wakacje, czyli rowerowe wycieczki nad pogorię. trochę ruchu, trochę słońca i woda dobrze mi zrobiły. fizycznie oczywiście, bo fotograficznie utknąłem gdzieś na niskim poziomie ;]
znaczy... to nie tak, że one są kiepskie. chodzi mi bardziej o to, że są oprócz miejsca, nie różnią się niczym od fotek które robiłem w zeszłe wakacje, czy dwa lata temu... zastój taki :]
a dlaczego od razu na niskim? woda to u Ciebie już taka świecka tradycja,a pierwsza foteczka to holgowy strzał w twarz ;]
OdpowiedzUsuńfajne te żółte tam se na numerze jeden
OdpowiedzUsuńKuba... fajne są, zwłaszcza łódeczka
OdpowiedzUsuńznaczy... to nie tak, że one są kiepskie. chodzi mi bardziej o to, że są oprócz miejsca, nie różnią się niczym od fotek które robiłem w zeszłe wakacje, czy dwa lata temu... zastój taki :]
OdpowiedzUsuń