podobno życie zaczyna się po drugiej stronie trzydziestki. czy jakoś tak...
ja słyszałem, że życie zaczyna się po pięćdziesiątce. a najlepiej po dwóch...
i tak najlepiej jest umrzeć
umrzeć po dwóch piecdziesiatkach? no bez przesady... damy rade nawet czterem, sześciu i ośmiu. tylko ktoś musi ogórki przywieźć dobre.
no to siup!
Piękne zdjęcie. Trzydziestkę przekroczyłem, teraz już z górki ku uciesze tego czego co się rządem nazwało.
podobno życie zaczyna się po drugiej stronie trzydziestki. czy jakoś tak...
OdpowiedzUsuńja słyszałem, że życie zaczyna się po pięćdziesiątce. a najlepiej po dwóch...
OdpowiedzUsuńi tak najlepiej jest umrzeć
OdpowiedzUsuńumrzeć po dwóch piecdziesiatkach? no bez przesady... damy rade nawet czterem, sześciu i ośmiu. tylko ktoś musi ogórki przywieźć dobre.
OdpowiedzUsuńno to siup!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie. Trzydziestkę przekroczyłem, teraz już z górki ku uciesze tego czego co się rządem nazwało.
OdpowiedzUsuń