Azorczycy mawiają, że każdego dnia mają wszystkie cztery pory roku. Podczas gdy na południu świeciło słońce, odgrodzone pasmem spowitych w mgle gór północne wybrzeże, było chłodne, wietrzne i deszczowe. W São Roque do Pico zobaczyliśmy smutne muzeum wielorybnictwa i to w zasadzie wszystko. Nad morzem spotkaliśmy czerwony wiatrak, identyczny jak przy winnicach w Criacao Velha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz