poniedziałek, 8 kwietnia 2013

gapa

trenczyński hrad (czyli zamek). kawał wspinania się, żeby później odkryć, że w jednej holdze nie przesunąłem wajchy i została na B. dobrze, że drugi aparat, z czarno-białym negatywem zadziałał. będzie okazja to się powtórzy.






1 komentarz:

  1. Dobrze wyszło, dosyć hipstersko ale w pozytywnym sensie ;) i bardzo fajne drugie od końca.

    OdpowiedzUsuń