wtorek, 15 maja 2012

na wiosnę trochę jesieni

wypstrykałem już w tym roku dwie rolki filmu prawie, a jedna leży już od zeszłego roku w lodówce. więc za jakiś czas (kilka miesięcy zapewne) znowu sypnie nowymi fotkami. powinienem dodać, że sypnie jeśli wyszły jakieś, ale prawda jest taka, że nie obchodzi mnie to specjalnie czy wyszły. na blogu sobie mogę...
tymczasem dziś chciałem napisać, że byłem kiedyś w parku. kropka. koniec historii. park później stał się słynny ale nie z powodu mojej wizyty, tylko dzięki pierwszym od czasów kiepury celebrytom z sosnowca. no trudno...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz