wtorek, 29 maja 2012

ala i filip

nowożeńcy, czyli Ala i Filip. jak zwykle na szybko, czyli nic z tego. ale się starałem. ta seria zdjęć ostatecznie dobiła (takie dożynki) moje uczucia do superii. chyba widać dlaczego. od teraz - a właściwie to od roku, bo teraz wyciągam starocie z szuflady - tylko portra!


2 komentarze:

  1. ech i pomyśleć że mam 4 roleczki na sprzedaż i nikt ich nie chce...

    OdpowiedzUsuń
  2. "nic z tego. ale się starałem." no, to tak jak u mnie. ale rzeczywiście superia to zło. szkoda, że mając pro foto też mi się większość nie udaje.

    OdpowiedzUsuń