i ostatni skok z serii 'jedno zdjęcie dziennie'. wracamy w bieszczady, do agroturystyki w strzebowiskach. wolnych miejsc już nie było, więc przenocowaliśmy w namiocie. ale za to mogliśmy korzystać z kuchni i ciepłego pieca. przydał się bo w górach deszcz przemoczył nas do suchej nitki. a do tego pani złowiła nam i przyrządziła wspaniałe pstrągi. mniam!
piękna fotografia...
OdpowiedzUsuńi smaczny pstrąg ;))
OdpowiedzUsuń